Gdy mali ludzie poznają świat muszą wszystkiego dotknąć, spróbować, zapoznać się z otoczeniem każdym zmysłem. Ich rączki dotykają dziennie kilkaset rzeczy, następnie bardzo często lądują w dziecięcej buzi. Dlatego ważnym zadaniem dla rodziców, właścicieli przedszkoli czy żłobków jest utrzymanie czystości w otoczeniu dzieci. Mimo, że zdania na temat dezynfekcji w wychowaniu dziecka są podzielone, sądzimy, że najlepszym rozwiązaniem będzie zachowanie zdrowego rozsądku. Oczywiście nie musimy dezynfekować wszystkiego w domu malucha i trzymać go w sterylnej „bańce”, ponieważ prawdopodobnie zaszkodzi to jego odporności w późniejszym okresie życia. Zacznijmy od tego czym jest odporność. Jest to zespół reakcji obronnych organizmu. Celem tych działań jest wyeliminowanie lub zneutralizowanie obcych dla organizmu drobnoustrojów. Układ immunologiczny małego człowieka zaczyna się stopniowo kształtować już od okresu prenatalnego, jednak obniżoną w stosunku do dorosłego odporność możemy zaobserwować też w przedszkolu a nawet szkole. Nie należy dziecka izolować od patogenów, ponieważ to właśnie nim wyrabia odporność swoistą organizmu, czyli taką, którą wypracowuje sam, już bez pomocy matczynego brzuszka czy mleka. Jednak przy posiadaniu zwierzaka w domu, lub w dużych skupiskach dzieci przedmioty muszą być myte a nawet dezynfekowane. Jest to spowodowane łatwością wzajemnego zarażania się dzieci nie tylko drogą kropelkową ale także przez kontakt z tymi samymi przedmiotami oraz przynoszeniem przez zwierzęta zarazków z dworu.
Zazwyczaj aby utrzymać czystość w otoczeniu dzieci należy najpierw umyć przedmiot aby usunąć warstwę tłuszczu, następnie zdezynfekować powierzchnię oraz umyć środkiem, który niweluje zapach płynu dezynfekcyjnego. W takim wypadku nie możemy zastosować samej dezynfekcji, ponieważ pod warstwą brudu i kurzu pozostaną siedliska drobnoustrojów, które już w 24 godziny mogą powrócić do liczby sprzed odkażania! Pozbycie się wirusów i bakterii przez dezynfekcje jest szczególnie ważne, jeśli w przedszkolu czy żłobku panuje grypa żołądkowa, biegunka, wymioty lub inna choroba zaraźliwa. Aby uniknąć trzy etapowego mycia wszystkich przedmiotów możemy zakupić środek, który odtłuszcza, czyści i dezynfekuje. Takie 3 w 1 pozwoli ograniczyć czas i koszty czyszczenia przedmiotów. Godnym polecenia i posiadającym dobre opinie środkiem biobójczym jest ISOKOR Cleaner (1000ml) . Jest to płyn w 100% ekologiczny, biodegradowalny i naturalny. Posiada atest PZH (Państwowy Zakład Higieny) i certyfikat antybakteryjności.
Jego zaletą jest także usuwanie trudnych zabrudzeń, plam z materiałów np. pościeli dziecięcej, piżamek, ubrań a także ze stolików, ścian, płytek, podłogi czy dywanu. Doskonale nadaje się do czyszczenia instrumentów muzycznych. Flety, piszczałki, trąbki i tego typu przedmioty używane przez kilkanaścioro dzieci w przedszkolu czy szkole może prowadzić do przekazywania zarazków. Niemal połowa dzieci jest nosicielem gronkowca złocistego w jamie ustnej. Na szczęście ISOKOR Cleaner skutecznie zwalcza tą bakterię.
Środek biobójczy przyda się nie tylko w przedszkolach czy żłobkach, warto go mieć także w domu, jak już zostało wspomniane przy posiadaniu psa, ale także do mycia łóżeczka dziecięcego o które często dorośli się opierają lub fotelika do karmienia na którym często lądują kawałki jedzenia. ISOKOR Cleaner doszczyści nawet zaschnięte zabrudzenia, a przy tym po wyschnięciu preparatu wyczyszczona powierzchnia może mieć kontakt z żywnością!
